Projekty i inwestycje unijne
  • Język migowy
  • BIP
Strona główna/Urząd/Aktualności/NIE-WIARY-GODNE. Ojciec Agostino Lewandowski OSsT gościem (..)

NIE-WIARY-GODNE. Ojciec Agostino Lewandowski OSsT gościem spotkania W PUNKT w RCK

2025-03-13

Na ostatnim spotkaniu W PUNKT Raciborskie Centrum Kultury gościło znanego zakonnika - ojca Agostina Lewandowskiego, którego część Raciborzan miała okazję poznać w ubiegłym roku na spotkaniach i rekolekcjach. Ponownie przyleciał do Raciborza specjalnie z Rzymu, przywożąc ze sobą nowe historie i doświadczenia. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów, publiczność wypełniła salę po brzegi i przez ponad dwie godziny była świadkiem fascynującego spotkania z duchownym, który nie boi się wyzwań XXI wieku i podkreśla, że kościół ma się lepiej, niż nam się wydaje.

Spotkanie rozpoczęło się zaskakująco - rockowym akcentem. Agostino wkroczył na scenę do utworu „I was made for loving you babe” słynnego zespołu „The Kiss”, który jak sam twierdzi, wylansował na wybrzeżu w latach 70-tych pracując jako DJ. Agostino, jak każdy ksiądz, nie od zawsze był duchownym, a jego droga do zakonu Trynitarzy nie była oczywista. Jednak, co podkreśla, w życiu „nie ma przypadków, są tylko znaki”, które też poprowadziły go do służenia bliźniemu.

Przeżycia Agostino mogłyby posłużyć za fabułę niejednego filmu, poczynając od Indiany Jonesa przez Kod Da Vinci po Jamesa Bonda - i w jego życiorysie znajdziemy podobnie sensacyjne i intrygujące historie. Dlaczego wybrał zakon Trynitarzy? Bo Ci od wieków zajmowali się „wykupywaniem” niewolników w najdalszych częściach świata, zarówno w momencie powstania zakonu w okresie wypraw krzyżowych XII wieku, jak i dzisiaj. Ojciec Agostino podkreślił, parafrazując słowa papieża Franciszka, że „Kościół to nie salon piękności, a szpital polowy”. On też chciał być na froncie i tam nieść pomoc i pocieszenie bliźniemu. Opowiedział o swoich dość ryzykowanych wyprawach do Libii, gdzie jeszcze w czasach Kadafiego bezpośrednio zajmował się wykupem ludzi. Wartość ludzkiego życia wyceniano tam na 130 dolarów. Nie są to ani proste ani bezpieczne sprawy, a z pewnością nie każdy miałby odwagę to robić.

Nieszablonowe podejście do kwestii wiary pozwoliło mu zdobyć szeroką rzeszę odbiorców, nie tylko wierzących, ale także tych, którzy w jego opowieściach dostrzegają mądrość pokornego i wrażliwego na sprawy ludzkie przewodnika. Co nietypowe dla zakonnika, naucza i dzieli się swoimi przeżyciami również przez media społecznościowe. Jego konto TikTok obserwuje ponad 25 tysięcy osób i ma ponad 220 tys. polubień.

Na co dzień mieszka w Zatybrzu, najpiękniejszej, a jednocześnie najstarszej części Rzymu, gdzie odkrywa i bada ślady pierwszych chrześcijan. Kościół św. Chryzogona (bazylika mniejsza), w którym pełni posługę, wybudował w XII wieku kardynał Da Crema przykrywając starożytny „kościół” będący świadectwem początków chrześcijaństwa. Później, przez ponad 700 lat nikt nie wiedział o skrywanych w podziemiach tajemnicach. W tych niezwykłych miejscach odszukać można wątki templariuszy, kabalistów, alchemików czy jeszcze niewyjaśnione zagadki ukryte w symbolach i geometrycznych posadzkach Cosmatich. Dziś miejsce to przyciąga rzeszę wiernych i turystów z całego świata.

Dla Agostino najważniejsze są jednak autentyczne świadectwa wiary. Podkreśla, jak wielu z odwiedzających te podziemne ruiny na rzymskim Zatybrzu ulega emocjom i doznaje swojego rodzaju olśnienia, a często nawrócenia. To niesamowite działanie miejsc i przedmiotów, których dotykali pierwsi chrześcijanie (na długo przed uznaniem wolności wiary przez cesarza Konstantyna w 313 r.n.e) zafascynowało Agostino i sprawiło, że poświęcił się ich badaniu.

Podczas spotkania w Raciborzu podkreślił wielokrotnie, że „Kościół ma się dobrze”. My często patrzymy na niego przez pryzmat kryzysu Kościoła w Europie, w naszym kraju,  ale podróżując w odleglejsze zakątki globu dostrzeżemy ludzi, którzy pomimo niebezpieczeństwa związanego z zakazem praktykowania wiary, ryzykują, spotykają się, uczestniczą we mszach. Są spragnieni wiary.

Wątków poruszanych przez naszego wyjątkowego gościła było bardzo wiele, nie sposób wszystkich oddać w tej relacji. Dlatego też mamy nadzieję, że nie była to ostatnia wizyta Agostino Lewandowskiego w murach RCK. W końcu przyznał, że wśród jego trzech ulubionych miast na „R” obok Rzymu i Riadu jest Racibórz. Przed nim kolejna misja, o której porozmawiamy z pewnością następnym razem. Jedno wiemy na pewno, jego życiu przyświecają słowa Aleksandra Wielkiego „Jeżeli nie możesz zrobić tego, co trudne, zrób to, co niemożliwe!” i nas również zachęca do takiej życiowej odwagi …

 

Zapis wideo całego spotkania: https://youtu.be/q4KDAX-gcDs

14 zdjęć

NIE-WIARY-GODNE. Ojciec Agostino Lewandowski OSsT gościem spotkania W PUNKT w RCK

do góry