Święto wszystkich raciborzan. To był niezapomniany tydzień
_(250×250_px)_(1000×1000_px)(7)_midi.png)
Prawie cały tydzień atrakcji zapewniły nam tegoroczne Dni Raciborza. Wzorem roku ubiegłego, po fantastycznym odbiorze odświeżonej formy dorocznej imprezy postawiono na szereg mniejszych wydarzeń w różnych częściach miasta.
Wszystko zaczęło się od koncertu w Raciborskich Wodociągach, oraz na sali sądowej odnowionego budynku Sądu w Raciborzu. Spotkanie z klasycznymi brzmieniami stało się z miejsca hitem, gdyż ograniczona liczba wejściówek rozeszła się w tak szybkim tempie, że postanowiono zorganizować dwa dodatkowe koncerty, które również zapełniły się do ostatniego miejsca.
Piątkową atrakcją nr 1 był bez wątpienia Dancing pod Tęczową. Ach co to była za noc! Tańczyło całe miasto, a na pewno spora część jego mieszkańców. Plac Ofki będący na co dzień parkingiem stał się magiczną salą taneczną za sprawą specjalnie zamontowanej drewnianej podłogi do tańca, girland świetlnych i pięknego podświetlenia budynków wokół - jak z czasów prawdziwych dancingów.
W tych dniach otwarliśmy na kampingu Obora sezon kąpielowy imprezą "ALOHA OBORA". Nie zabrakło również innych atrakcji, w tym muzycznych, a wieczorny Fun nad Odrą był prawdziwą eksplozją elektronicznych brzmień i gorącej atmosfery. Na naszej miejskiej plaży zrobiło się wręcz tropikalnie.
Niedziela należała niewątpliwie do zespołu Hucul Huligan z Ukrainy, który dał popis na scenie swoim etno-rockowym muzycznym uderzeniem. Nasi sąsiedzi pokazali, że pomimo trwającej u nich zawieruchy duch pozostaje silny. Ci, którzy pragnęli zanurzyć się w kontemplacyjnym nastroju, z pewnością odnaleźli to czego szukają na trasie "Dezyderaty" w Arboretum Bramy Morawskiej, gdzie znany i ceniony raciborski filozof dr Zbigniew Wieczorek poprowadził spacer filozoficzny.
Na zakończenie Dni Raciborza w poniedziałek zorganizowano prawdziwą ucztę dla oczu i uszu. Występ zespołu Barwiniok z Ukrainy w Raciborskim Centrum Kultury.
Do zobaczenia za rok!