Piotr Polk zaśpiewa w RCK z okazji Dnia Matki
Piotr Polk to znakomity aktor teatralny, filmowy i serialowy oraz utalentowany wokalista, zajmuje się piosenką niemal od początku swojej kariery. - Program „Jak oni śpiewają” znów wciągnął mnie w śpiewanie - wspomina Polk, który w ostatnich latach koncentrował się na aktorstwie (choćby w serialach „Samo życie”, "Oficer”, czy niezwykle popularnym serialu „Ojciec Mateusz”).
Podczas koncertu w Raciborskim Centrum Kultury artyście będzie towarzyszyć zespół, kwartet smyczkowy i chórek wokalny. Będzie można usłyszec głównie utwory z ostatniego albumu Piotra Polka „Mój Film”. To kolejna płyta w dorobku artysty, która utrzymana jest w jego ulubionej stylistyce, nasycona swingiem, lirycznym i balladowym jazzem.
Polk na koncertach uwodzi lekkością i pełną klasy swobodą oraz ciepłym i zmysłowym głosem. Jego wokal jednocześnie jest męski i poruszający jak historie, o których opowiada w swoich piosenkach. Wykorzystując swoje aktorskie doświadczenie zabawia publiczność i zaproszonych gości licznymi anegdotami i opowiastkami.
Koncert 26 maja o godz. 18.00 w RCK przy ul. Chopina 21
Bilety w cenie 50,- 40,- do nabycia w kasach RCK i "Strzechy".
Raciborskie Centrum Kultury: Czy artysta - zarówno aktor, jak i wokalista, czuje się rozdarty, czy trudno pogodzić obie miłości, czy wręcz przeciwnie - wzajemnie się przenikają i pomagają?
PIOTR POLK: Śpiewanie w moim wykonaniu jest muzyczną formą aktorskiej wypowiedzi. Określonej podziałem muzycznym i rytmicznym. Wrażliwość i estetyka pozostaje taka sama. Śpiewanie wpisane było w mój zawód od zawsze. Teraz zmienił się jedynie repertuar. I to w tej aktorsko - muzycznej przygodzie podoba mi się najbardziej. Zacząłem być bliżej twórczości, a nie jedynie "odtwórczości"!
Jaki jest Piotr Polk - śpiewający?
- Jest sobą! Nie gra żadnej postaci, nie udaje nikogo, kim nie jest. Nie ubiera kostiumu, nie zmienia fizyczności. Na scenie, która jest moim miejscem wieloletniej już pracy staję prywatnie, odarty z aktorstwa i chcę opowiedzieć piosenką o sobie.
Niewielu wie, że debiut wokalny nastąpił dawno temu...
- Piosenki aktorskie, muzyczne spektakle, teatralne musicale, przygoda z Agnieszką Osiecką i jej listami śpiewającym, telewizyjne koncerty ku czci i pamięci... Teraz tylko powróciłem do śpiewania. Nagrałem dwie swoje płyty. Wspaniałe doświadczenie, zabawa. Czy jestem onieśmielony? Nie. Mam tremę? Tak, jak przed każdym publicznym występem. A czy jestem doświadczony i spokojny? Wydaje mi się, że coraz bardziej.
Jaki będzie koncert w Raciborzu?
- Będę się starał wraz z moim zespołem, zabrać wszystkich w sentymentalną podróż do wnętrza życia. Z jego jasnymi i nieco mrocznymi zakamarkami Z jego w szczęściem i bólem. Żartem i kpiną... A to wszystko w klimacie melodyjnego jazzu. Zaśpiewam piosenki znanych polskich twórców - Krajewskiego, Korcza, Kukulskiego, Lipko i wielu innych. I obiecuję, że nie zabraknie mojego poczucia humoru i liryzmu. Zapraszam.