Noworoczne spotkanie Sybiraków

2017-12-28

Dzisiaj w restauracji miało miejsce spotkanie Związku Sybiraków. Przy noworocznym obiedzie spotkali się towarzysze niedoli z tamtej "nieludzkiej ziemi". Jest ich w organizacji trzydziestu sześciu. Zaczęli działać już w 1991r., zaraz po tym jak przeminął poprzedni ustrój, który starał się zapomnieć o ludziach "stamtąd". NIe wiadomo do dzisiaj ilu obywateli polskich trafiło w czasie wielkich deportacji na wschodnie rubieże Związku Radzieckiego. Można z pewnością jednak powiedzieć, że były to setki tysięcy osób. "Sybiracy" z Raciborza byli rozsiani po odległym Kazachstanie, Irkucku, Nowosybirsku. Ich losy były przedziwne, poplątane jak mogą być tylko losy mieszkańców Europy Środkowo - Wschodniej w tym okrutnym dwudziestym stuleciu. Członkowie rodzin wielu z nich zostali już na zawsze w skutej wieczną zmarzliną tajdze. Wracali z tej nieludzkiej ziemi wieloma drogami. Jeden z braci szedł z Andersem, zdobywał wojenne szlify pod Monte Cassino. Po 45 roku nie wrócił już do ojczyzny. Drugi padł pod Studziankami w armii Berlinga. Historii takich jak ta można usłyszeć od Sybiraków setki. Każda z nich jest świadectwem okrutnego doświadczenia i wielkiego uporu, by wrócić do kraju lub walczyć za niego na różnych frontach ostatniej wielkiej wojny.

W spotkaniu wziął udział również Prezydent Miasta Mirosław Lenk.

do góry