Masz psa? Na spacerze warto po nim posprzątać.

Zima odchodzi. Wraz z nią topnieją śniegi i oprócz pierwszych kwiatków na ziemi pojawiają się także psie odchody. To niby mała sprawa, ale rzutuje ona na obraz miasta jako całości, świadczy także o nas. W ostatnich dniach lokalna prasa pisała o rozżalonych mieszkańcach, których kłują w oczy pozostałości po spacerach naszych czworonogów.

Posiadanie zwierzęcia to nie tylko ogromne szczęście. Wiążą się z tym faktem również obowiązki. Do jednych z nich należy właśnie posprzątanie po swoim czworonogu. Jeśli pies załatwi się w domu, to przecież sprzątamy po nim. Miasto jest własnością nas wszystkich, więc dobry zwyczaj z domu trzeba przenosić także poza naszą klatkę schodową. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na gminy obowiązek ustalenia indywidualnych zasad na ich terenie. W Raciborzu ustaliliśmy, że obowiązek ten spoczywa na właścicielu zwierzęcia. Obowiązek ten wydaje się tym bardziej słuszny, że w przeciwieństwie do wielu innych miast, nie ma u nas podatku od psa. Jeśli nie przestrzegamy tego przepisu narażamy się na mandat w wysokości nawet do 500 zł.

Miasto stworzyło udogodnienie dla mieszkańców w tej materii. W wielu miejscach w mieście znajdują się nawet dyspensery, czyli punkty z woreczkami, w które możemy włożyć odchody naszego pupila. Na terenie miasta jest ich 16. Pamiętajmy o sprzątaniu po zwierzęciu, bo przecież taka „śmierdząca sprawka” to nie tylko problem estetyczny, ale także higieniczny. Żaden mieszkaniec miasta nie chce przecież, by jego dziecko bawiło się np. na trawniku, gdzie przed chwilą załatwił się owczarek niemiecki. Taka „psia kupa” przecież to prawdziwe siedlisko bakterii.

Warto zauważyć, że powinniśmy sprzątać nie tylko po psie, ale również po innych zwierzętach domowych.