Projekty i inwestycje unijne
  • Język migowy
  • BIP

Kapsuła czasu już na Długiej

2017-11-13
 

Święto Niepodległości przyszło z jesienną aurą. Listopad. Ołowiane chmury, które zasnuły niebo, nie uroniły jednak kropli deszczu na uczestników wydarzenia, które na przynajmniej 50 lat zapisze się w historii Raciborza. Zakopanie kapsuły czasu. W szczelnie zamkniętym pojemniku wykonanym ze stali nierdzewnej przez "speców" z firmy Staltech znalazły się świadectwa czasu teraźniejszego, nasze wyobrażenia o świecie dzisiejszym, ale także świadectwa naszej niezmiennej miłości do historii. Do stalowej tulei wysokiej na prawie metr powędrował nowoczesny smartfon, pendrivy ze zdjęciami (oczywiście cyfrowymi), na wpół osobiste emblematy firm, które sponsorowały wydarzenie.

 

Zakopaniu kapsuły towarzyszyła obecność dziesiątek raciborzan...

W kapsule znalazł się cały tradcyjny, codzienny Racibórz. Salon mody, piekarnia, sklep elektryczny i firma zajmująca się dostarczeniem sieci internetowej, a nawet dom pogrzebowy. Na dnie pojemnika pojawiła się ikona otrzymana od arcybiskupa Skworca jako prezent z okazji 800 lecia praw miejskich i mapy dzisiejszego miasta. Nawet alkohol i czekoladki. Pomimo przenikliwego zimna zakopanie kapsuły wywarło na raciborzanach duże wrażenie, bo dziesiątakmi zjawili się u zbiegu ulic Długiej i Bankowej, by celebrować to wydarzenie. Przy metalowym pojemniku niejeden mieszkaniec zdołał jeszcze podpisać się pod listem, którego adresatem będą ci, którzy za 50 lat "rozbroją" świadectwo przeszłości sprzed pół wieku. Nie obyło się bez okolicznościowych słów wydawcy "Nowin" Arkadiusza Gruchota, Prezydenta Miasta Mirosława Lenka i parlamentarzystów - senatora Adama Gawędy oraz posłanki Gabrieli Lenartowicz. Uroczystość przebiegała jednak, pomimo dokuczliwego ziąbu, w pogodnej atmosferze i krótkie przemówienia były w cokolwiek wesołym tonie. Zimno zresztą doskwierało mniej, gdy zmarznięci sięgali po kubek gorącej czekolady. Niektórzy z zebranych mieli przy sobie okolicznościowe wydanie "Nowin".

 

... Było tak tłoczno, że niektórzy znajdowali sobie nawet miejsca na murach, by oglądać wydarzenie!

 To właśnie ten tytuł był inicjatorem akcji, acz pomysł zrodził się na wysokości trzeciego piętra dawnej fabryki czekolady na Batorego. Po włożeniu wszelkich znaków dnia dzisiejszego, do kapsuły powędrowały również prace uczniów raciborskich szkół, które zwyciężyły w konkursie "Jaki będzie Racibórz za 50 lat". Po zapieczętowaniu kapsuły trafiła ona pod powierzchnię chyba najpiękniejszej ulicy w mieście - Długiej. 

Za organizację imprezy dziękujemy "Nowinom", ale także firmom, które pro bono zaangażowały się w wydarzenie "Staltechowi" i "przedsiębiorstwu "Bruki Trawiński" oraz mediom, które relacjonowały i nagłaśniały zakopanie kapsuły - rozgłośni radiowej Vanessa oraz Raciborskiej Telewizji Kablowej. 

do góry