Jest szansa na remont dworca PKP

Pojawiła się szansa na remont raciborskiego dworca kolejowego - modernizacją obiektu miałoby się zająć PKP, zaś miasto mogłoby dzierżawić lokale znajdujące się w obiekcie.

- Wielokrotnie podkreślałem, że nie jesteśmy zainteresowani kupnem dworca, musielibyśmy za niego zapłacić około 4 mln zł, a kolejne kilkanaście mln zł należałoby wyłożyć na jego remont. Miasta na to nie stać, poza tym obsługa ruchu kolejowego nie jest jego rolą. Interesujemy się budynkiem głownie dlatego, że jest w bardzo złym stanie, wstydzimy się jego stanu przed mieszkańcami i przyjezdnymi. Doszliśmy jednak z PKP do porozumienia - dworzec wyremontuje Kolej z pieniędzy skarbu państwa, a miastu zaoferuje wolne pomieszczenia pod wynajem - tłumaczy prezydent Raciborza Mirosław Lenk.

Przedsięwzięcie ma szansę na realizację, pod warunkiem, że miastu uda się ustalić z władzami PKP zakres remontu oraz uzyskać takie lokale, które odpowiadałyby wymogom miejskich jednostek, jakie miałyby zostać zlokalizowane w budynku dworca. - Przenieślibyśmy tam chętnie chociażby Straż Miejską, Ośrodek Pomocy Społecznej, który boryka się z problemami lokalowymi, Zespół Obsługi Placówek Oświatowych, który obecnie dzierżawi prywatny lokal. Moglibyśmy w ten sposób zająć nawet połowę pomieszczeń biurowych dworca. Największy problem byłby z częścią środkową. Moim zdaniem parter powinien służyć celom komercyjnym, a piętro celom kolejowym - uważa prezydent Lenk.

Remont dworca zniszczonego podczas powodzi w 1997 roku mógłby pochłonąć 15 mln zł