Czy można wyciąć drzewo na własnym terenie bez zezwolenia? Można. Ale czy warto?

 

W styczniu weszła w życie ustawa liberalizująca podejście do wycinki drzew. Nowe przepisy pozwalają na wycięcie drzewa na prywatnej posesji bez zezwolenia. Ustawa zostawiła jedynie kilka  wyjątków – m.in. prowadzenie działalności gospodarczej, status pomnika przyrody czy ochronę gatunkową. Ostatnie doniesienia mediów alarmują, że nowe przepisy doprowadziły do niekontrolowanej wycinki drzew. Wokół znowelizowanej ustawy pojawił się szum informacyjny. W Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Raciborzu również rozdzwoniły się telefony z pytaniem „Czy można wycinać drzewa bez zezwolenia na swoim terenie”?

Można.Ale czy warto?

W miesiącach zimowych często dławi nas smog. Mieszkańcy domagają się walki z tym zjawiskiem. Tymczasem to właśnie drzewa stanowią najlepszą tarczę przeciwko zanieczyszczeniu powietrza. Stanowią one jakby naturalny filtr. Jeśli wycinki dokonują instytucje, wówczas potencjalną wycinkę poprzedzają oględziny, wizje lokalne. Decyzja o wycięciu drzewa jest podejmowana wyłącznie w oparciu o ważny interes społeczny albo bezpieczeństwo mieszkańców. Nowe przepisy bardzo poszerzyły naszą wolność w tym zakresie. Korzystajmy z niej mądrze. Może wycięcie drzewa, ponieważ nie chcemy sprzątać liści na jesień nie jest dobrą decyzją? Może wybudowanie altany w miejscu, gdzie stoi kilkudziesięcioletni dąb nie jest dobrym pomysłem?

Pamiętajmy, że tak naprawdę w dużej mierze los naszego środowiska, w tym także naszego powietrza pozostaje w naszych rękach. Tę spuściznę zostawiamy po sobie naszym dzieciom i wnukom.