Projekty i inwestycje unijne
  • Język migowy
  • BIP

24 Memoriał już za nami

 

Za nami 24 Memoriał im. mł. kpt. A. Kaczyny i dh. A. Malinowskiego. Raciborzanie przez dwa dni mieli okazję bawić się ze strażakami, Radiem Vanessa, połowić ryby, pobawić się na koncertach. Już pierwszego dnia mieszkańcy mogli zobaczyć na żywo mecz futbolu amerykańskiego w wykonaniu naszej Drużyny „Raptors”, podziwiać grę koszykarzy podczas turnieju „Street Ball Brooklyn Cup 2016”, połowić ryby na Odrze w ramach zawodów wędkarskich i pobawić się przy muzyce gwiazdy disco lat 80. Fancego.

 

Biali nie potrafią skakać? W Raciborzu potrafią. Turniej street ballu na Memoriale.

Późnym wieczorem raciborzanie i przyjezdni mieli okazję przyglądnąć się, z jaką precyzją, determinacją, siłą i wytrzymałością muszą wykazywać się strażacy w swojej pracy. Podczas nocnych zawodów „Ognik 2016” strażacy musieli na czas zbudować linie gaśnicze i trafić strumieniem wody do tarczy nalewowej. Wody, która pompowana była z ciśnieniem 10 atmosfer. Zawody pokazały, że nasze panie w czarnych mundurach w niczym nie odstają od swoich kolegów i potrafią uporać się z tym trudnym zadaniem w około pół minuty. O tym, że bynajmniej nie jest to najprostsze pod słońcem świadczy fakt, że drużynie złożonej z amatorów zajęło to ponad 2 minuty, a fakt, że zadanie w ogóle ukończyli wynikał z dużej pomocy strażaków.

 

Dziewczyny z naszych OSP. I ogień nie ma szans... W nocnych zawodach wyrabiają się ze swoimi zadaniami w czasie ocylującym wokół polowy minuty!

W niedzielę raciborzanie mogli przyglądnąć się zawodom w chyba najstarszą grę pod słońcem, czyli papier, nożyce, kamień, wziąć udział w quizie wiedzy o bezpieczeństwie przeciwpożarowym, bawić się z radiem Vanessa.

 

Nawet tak prosta gra jak "papier, kamień, nożyce" sprawiała ludziom mnóstwo frajdy.

Jednak czas na prawdziwe show przyszedł wieczorem. O zmierzchu na scenie zawyły legendarne „Wilki” z charyzmatycznym Robertem Gawlińskim na wokalu. Artysta, pomimo prawie ćwierci wieku na scenie, porwał tłum raciborzan wykonaniami swoich najnowszych utworów, ale sięgał też po znane każdemu hity takie jak „Baśka”, „Nie zabijaj nocy”, „O sobie samym”. Raciborska publiczność była zachwycona świetnym występem Wilków i nie dała im wyjechać z miasta bez wykonania najbardziej znanych piosenek na bis. Jak wielką popularnością cieszy się band, niech świadczy fakt, że nie tylko płyta boiska była zajęta przez widzów, ale także boczne trybuny.

 

 Robert Gawliński - artysta przez wielkie "A". Na Memoriale w Raciborzu porwał tłumy.

do góry