Projekty i inwestycje unijne
  • Język migowy
  • BIP

Skwer Bractw Strzeleckich

2020-05-07
Skwer Bractw Strzeleckich w Raciborzu
Skwer Bractw Strzeleckich w Raciborzu

Skwer położony u zbiegu ulicy Gimnazjalnej i ulicy Długiej nosić będzie nazwę Skweru Bractw Strzeleckich. Przedmiotową uchwałę w tej sprawie przyjęła jednogłośnie Rada Miasta podczas kwietniowej sesji, a wszystko to w XV rocznicę wznowienia działalności przez Raciborskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie.
 
Bractwa Strzeleckie w Raciborzu mają długie tradycje. Na dowód podkreślenia ogromnego, obywatelskiego, obronnego i kulturowego wkładu działających na przestrzeni wieków w Raciborzu Bractw Strzeleckich, nadanie nazwy skwerowi u zbiegu ulicy Gimnazjalej i ulicy Długiej - „Skwer Bractw Strzeleckich”, to znakomita okazja do trwałego podnoszenia świadomości obywatelskiej i historycznej mieszkańców Raciborza i Ziemi Raciborskiej. Lokalizacja skweru obok miejsca po byłej Bramie Opawskiej podkreśla historyczną działalność Bractw Strzeleckich.

 

Trochę historii...

Bractwa kurkowe powstawały w średniowieczu. Były one organizowane przez mieszczan, którzy ćwiczyli strzelanie z kuszy – jedynego wówczas dostępnego uzbrojenia. Celem była obrona miasta. Z czasem te grupy przekształciły się w organizacje, zwane bractwami strzeleckimi lub bractwami kurkowymi. Bractwa traktowały strzelanie jako sport, ale także jako przysposobienie do działań obronnych swojego miasta. Wraz z postępem w rozwoju uzbrojenia bractwa zaczęły stosować rusznice, muszkiety, później karabiny a także broń krótką.

Nazwa "bractwo kurkowe" pochodzi od ptaka domowego, dzisiaj zwanego kogutem. Uciekający kogut był bardzo dobrym i stosunkowo niedrogim celem ruchomym, do którego można było ćwiczyć oddawanie strzałów. Co najmniej raz w roku urządzano poza murami miasta ćwiczenia. Stosowano głównie strzelanie do celów nieruchomych w postaci tarcz strzeleckich.

Z czasem tarcze stały się niemal dziełami malarskimi. Strzelano do celów przedstawiających postaci alegoryczne lub mitologiczne, dzikie zwierzęta, sceny rodzajowe, myśliwskie, najczęściej jednak ptaka, czyli koguta. Wykonywano również tarcze z portretami osób, na cześć których urządzano zawody. W wielu bractwach do kura strzela się po dziś dzień. Jest on drewniany lub blaszany, a wygrywa ten, kto strąci ostatni jego kawałek. Najlepszy strzelec ćwiczeń zostaje obwołany królem strzelców – Królem Kurkowym. Uzyskany tytuł król zachowuje przez rok.

Strzelania królewskie

Co roku odbywało się kilka zawodów strzeleckich. Jedno ze strzelań było połączone z tzw. "strzelaniem królewskim", co nie oznacza, iż było zorganizowane na cześć panującego monarchy, a wiązało się z wyłonieniem króla kurkowego, czy strzeleckiego. Wówczas taka impreza trwała zazwyczaj aż trzy dni.
Ze względu na spokój mieszczan zawody strzeleckie – zwłaszcza strzelania królewskie odbywały się w Płoni – wiosce leżącej na wschodnim brzegu rzeki Odry. Trzeba zauważyć, że Płonia była wsią, nad którą jurysdykcję sprawowało miasto Racibórz.
Najlepszy strzelec zwany "królem kurkowym" otrzymał insygnia. Tarczę tę nosiło się na łańcuchu. Król strzelecki pokazywał się z insygniami na wszystkich uroczystościach świeckich i kościelnych. Poza tym łańcuch znajdował się w depozycie magistratu. Król nosił insygnia przez rok, do czasu następnych zawodów, na których wyłoniono kolejnego króla.

Więcej o historii Raciborskiego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego przeczytacie tutaj.

do góry