Krwiodawcy u Prezydenta Lenka

Krew prawdziwa. Krew bohaterów. Błękitna krew. Język polski zna dziesiątki wyrażeń, w których odnajdujemy ten czerwony zyciodajny płyn. Bez krwi życie umyka z człowieka niczym powietrze z balonika przekłutego szpilką przez złośliwe dziecko. Czym jest krew w istocie?  To tkanka łączna, płyn ustrojowy który za pośrednictwem układu krążenia pełni funkcję transportową oraz zapewnia komunikację pomiędzy poszczególnymi układami organizmu.Dorosły człowiek ma 5 do 6 litrów krwii. Jeszcze dwa wieki temu człowiek, który utracił zbyt wiele krwi skazany był na śmierć. Dzisiaj dzięki transfuzjom możliwe jest wykonywanie skomplikowanych zabiegów medycznych, które ratują ludzkie życie. Krew jednak jest tym rodzajem tkanki, której nie da się sztucznie wytworzyć. Krew musi być ludzka, prawdziwa. W tej sytuacji każdy potrzebujący krwi musi ją uzyskać od drugiego człowieka. W Polsce jest to możliwe dzięki honorowym dawcom krwi. Wczoraj Prezydent Mirosław Lenk gościł w Urzędzie Miasta siedmiu bohaterów, którzy anonimowo ratują ludzkie życie oddając swoją krew. Wśród zaproszonych byli: Zbigniew Henryk Barto, Zbigniew Honisz, Kazimierz Kućma, Andrzej Myszakowski, Zbigniew Smereka, Stanisław Stryjski, Henryk Szramowski oraz Piotr Trzepak. Jeden z nich oddał w ciągu swojego dotychczasowego życia 54 litry tego drogocennego płynu. Cichym bohaterom towarzyszył Dyrektor RCKiK, który wręczył zasłużonym dawcom legitymacje dokumentujące fakt, że oddali ponad 20 litrów krwi. Dyrektor napomnknął również, że raciborskie krwiodawstwo pobiera dużo więcej krwi, aniżeli wynosi średnia krajowa i że nasze okoliczne szpitale nie mają kłopotów, by ten życiodajny płyn zdobyć. Prezydent zaznaczył, że jest dumny z tego, że Miasto włączyło się w pomoc RCKiK, gdy dyskutowano o potrzebie jego istnienia w naszym mieście, w sytuacji gdy w mieście są ludzie, którzy tak wiele poświęcili dla innych.